niedziela, 19 maja 2013

poraażka

Przyznaje , przez weekend nie robiłam cwiczen.. nie mialam jak .. nie mialam nic a nic czasu..
najpierw mecz ministrantów .. pozniej urodziny Damiana mamy.. Dzisiaj festyn.. pozniej u jego braci grill ..
Nie miałam nic a nic czasu.. Tak wiem.. jesseli sie chce to sie znajdzie czas.. jak ja nie mialam czasu sie nawet najesc w domu spokojnie.. Ale od jutra lece z całym moim programem treningowym.. Wiec trzymamy kciuki..
Dzisiaj na tym festynie spaliłam sobie ramiona.. tak mnie bola.. nie mam siły pisac nawet..
Także jutro bierzmowanie.. a nawet nie mam sie w co ubrac.. -.- Musze włosy umyc rano .. pozniej po szkole sie wyjapac bo nie zdarze rano.. i tak własnie minie caaaaały dzien. No ale musimy dac rade.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz