Opuściłam sie z treningami. Przepraszam.
Jestem osłabiona.. nie mam motywacji.. Ale ju niedługo.. zaczynam intensywny trening.. musze..
Co 2 dzien bieganie. Codziennie Mel B dwie serie + skakanka i przysiady.. Nie moge sie poddac..
W piatek kupuje sobie sukienke. Kupuje specjalnie obcisłą zeby miec motywacje i specjalnie taka krótszą.
Boje sie ze sie poddam ju niedługo.. ze wypadne z gry i usiąde na łóżku z tabliczkami czekolady i batnami oglądajac filmy.. To jest własnie najgorsza myśl.
Wczoraj był bal. Niby wszystko okej ale szkoda ze nie było tam mojego chłopaka. znow mi sie z nim kontakt jakos ograniczył. gadałam z nim na ten temat ale jakos nic sie nie poprawiło.. tego sie tylko boje.
Yh.. czas brac sie za ćwiczenia.. nie ma ze nie moge .. nie ma ze nie mam czasu.. nie ma ze nie chce mi sie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz