Wczoraj robilam przysiady .. zrobilam 50 i dzis chodzic nie moge .. moge nogi odmawiaja posłuszeństwa ...
Zaraz sie biore za cwiczenia. Dzien udany .
Wczoraj mialam rozkminy na temat marzen.. prawie wszyscy sie poddaja po jednej nie udanej szansie.. Wiele osob wyśmiewa inne osoby bo chca realizowac je, choc uwazaja ze sa niemozliwe do spełnienia..
Tak jest tez i w moim przypadku.. Moja pasja to śpiewanie.. Uwielbiam śpiewac.. jest to moje drugie życie w ktorym to własnie ja pisze cały scenariusz i ja mam władze.. Daje mi to dużo radości. Pomimo ze sa osoby ktore mnie wspieraja takie jak rodzina i przyjaciele , ale i sa takie osoby ktore mowia ze nie nadaje sie do tego. Ale to jest moje zycie i wiem z chce to robic dalej.. chce dalej spiewac.. i własnie chce pokazac innym ze jezeli naprawde nam na czyms zalezy to nam sie to uda.. moze nie teraz ale za kilka dni miesiecy , lat .. Tak wiec plany sie realizuja. W weekend ide nagrac piosenke , jeszcze nie czas na perfekcyjna jakosc , ide do kolezanki, to ona jest teraz moim bogiem :) choc nie mam z nia kontaktow na codzien ale wiem ze moge zawsze na nia liczyc , ze zawsze mi pomoze nawet w tych trudnych chwilach. Szczerze.. Jest lepsza niz przyjaciółka.. nigdy mnie nie zawiodła i nawet to ona mi kazała kilka miesiecy temu to zrobic.. za to jej dziekuje :) <3
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz